Archive for Marzec, 2022

11 marca, 2022

Alchemia koloru

Od dawna nosiło mnie napisanie o kolorach. Od dziecka malowałam, rysowałam, całkiem nie najgorzej, ale mamusia powiedziała, że nie pójdę do „plastyka”, bo tam ćpają. A, może i dobrze, że nie poszłam. W życiu dorosłym wykonuję zatem rzemieślniczy zawód grafika komputerowego przez ostatnie 20 lat. Jednak się nie uwolniłam, mimo starań mamusi. Zajmuję się zatem głównie kolorami, choć kolor to skomplikowana i czasami bardzo niebezpieczna rzecz.

Ogólne znaczenie kolorów wszystkim nam jest dobrze znane. I to, że żółte róże to facet zazdrosny jak diabli, czerwone to miłość po grób, zielony daje nadzieję, a czarna polewka oznaczała, że kawaler tej panny nie dostanie. Barwy narodowe w polskiej fladze: biały i wizerunek orła – czystość, czerwony – przelana w obronie ojczyny krew, odwaga i waleczność. W Irlandii zielony to kolor narodowy, związany z krajobrazem wyspy i koniczynką Świętego Patryka, czyli szczęście, w islamie – odrodzenie. Czerwony w Chinach i Japonii to szczęście, złoty zaś – dobrobyt. Biznes lubi niebieski, szary i granatowy, ale w Iranie niebieski to żałoba, a w hinduizmie – wojna. Żółty w Japonii oznacza odwagę, w Egipcie – żałobę, we Francji niewierność, a w hinduizmie prawdę i nieśmiertelność. W Watykanie w odzieży dominuje biel, purpura i czerń (związek z dalszym tekstem), ale flaga papieska jest żółto-biała – żółty to bogactwo (ciekawe…) i piękno, a biel to czystość i odnowienie.

Starożytni Egipcjanie wielką uwagę przywiązywali do koloru słońca, gdyż wierzyli, że kolor promieni pochodzi od Boga. W starożytnych Chinach wyjątkową rangę posiadał kolor złoty, który przeznaczony był wyłącznie dla cesarza, Rzymianie upodobali sobie czerwień, kolor władzy i przywilejów, a Grecy zdobili swoje szaty, dzieła i domy ciemną zielenią oraz różnymi odcieniami koloru niebieskiego.

Zatem… totalny kolorowy zawrót głowy. Serio? Nic podobnego, to tylko pozory i kolorystyczna wieża Babel. Kolory mają odwieczną archetypową moc i jeśli nie zrozumiemy ich prawdziwego znaczenia, świat nadal będzie wydawał się nam przypadkowy.

Nie będę się rozpisywać o RGB i CMYKU, bo to dane techniczne które nikogo nie interesują prócz fachowców, wejdę na bardziej intrygującą ścieżkę – symbol–znaczenie–psychologia–alchemia. I zacznę od końca.

Notabene pierwszy wykres kolorów opracował w 1666 r. Izaac Newton, nazwano go tarczą Newtona.

Co ma alchemia do koloru?

Alchemia to w świadomości globalnej próba odnalezienia kamienia filozoficznego. Słowo alchemia pochodzi od arabskiego al-kīmijāʾ (الكيمياء), które złożone jest z arabskiego rodzajnika określonego al- oraz prawdopodobnie greckiego słowa χυμεία (chymeia „łączenie, stapianie”). Wspólczesna nauka twierdzi, że to w sumie przednaukowa chemia, fizyka, sztuka, psychologia, parapsychologia, mistycyzm, religia, metalurgia, medycyna i astrologia w jednym. Wspólnym celem alchemików było odkrycie metody transmutacji ołowiu w złoto (kamień filozoficzny), lekarstwa na wszelkie choroby (panaceum) oraz eliksiru nieśmiertelności. Alchemię można uważać za bezpośredniego przodka współczesnej chemii. Symbolicznie alchemia to również część rytuału masońskiej podróży, począwszy od pogrążonego w umysłowej ascezie adepta po oświecenie oznaczane „GG”, odczytywane jako Great Gnosis – wiedza dla wtajemniczonych.

Jung powiedział, że alchemia ma dwa cele: „ratowanie ludzkiej duszy i zbawienie kosmosu”.
Mądrze powiedział.

Praca alchemika, aby osiągnąć zamierzony cel, czyli stworzyć Opus Magnum, składa się z kilku podstawowych etapów i użycia wielu materiałów, a także magii. Wymaga żrących kwasów, topienia metali, potu, zwłok, fekaliów i krwi, które w wyniku transmutacji zamienią się w złoto. Alchemiczne Opus Magnum to kolejne etapy pracy nas powstaniem alchemicznego dzieła. A są to: nigredo – czernienie oraz ablutio jako składowa prowadząca do kolejnego etapu albedo – wybielanie, citrinitas – żółknięcie oraz rubedo – zaczerwienienie.

https://commons.wikimedia.org/wiki/File:Magnum_Opus.jpg
Na tym obrazie nie uwzględniono citrinias (i na wielu innych również odrzuca się ten etap)

I tu dochodzimy psychologicznego (alchemicznego) znaczenia kolorów.

NIGREDO

Nigredo, czyli czerń, jest stanem początkowym, porównywanym do zjednoczenia tego, co męskie, z tym, co żeńskie, czyli świadomego z nieświadomym. To proces rozkładu i gnicia, podczas którego dochodzi do śmierci świadomości, co skutkuje zjednoczeniem z nieświadomością. Później następuje proces obmycia, czyli ablutio, zakończony powrotem duszy do ciała. Po oczyszczeniu ciało zostaje ponownie ożywione przez duszę. Przemiana zaczyna się realizować w procesie wybielania, co alchemicy określali mianem albedo, przedstawiając ten etap powstawania dzieła przez odniesienie do symboliki lunarnej (srebro blasku księżyca). Dopełnienie przemiany istnieje w złotych promieniach światła słonecznego, gdy osiąga citrinias, ale dopiero rubedo (ostatni etap dzieła) oznacza mistyczne zjednoczenie. Wtedy Królowa i Król święcą swoje zaślubiny, a kontakt z nieświadomością, niszcząc dawną strukturę, prowadzi do odrodzenia w nowej postaci. Kolor czarny, uznawany za kolor diabelski, pogrzebowy i ogólnie społeczeństwu nie polecany to nie zakończenie wszystkiego, ale początek. W psychologii analitycznej termin ten stał się metaforą „ciemnej nocy duszy”, kiedy jednostka konfrontuje się z wewnętrznym cieniem.

NEKYIA

Jednak zanim rozpocznie się nigredo, musi nastąpić Nekyia. Jungowska mroczna podróż w zaświaty, którą odbyli Odyseusz, Eneasz i Herkules, Eurydyka, Persefona, Psyche, Orfeusz, Chrystus. Bez względu na to, czy ten podziemny świat jest zimny i upiorny, czy też płonie żarami piekła, jest to królestwo charakteryzujące się temperaturami (każdy alchemiczny proces podlega określonej temperaturze) odpowiednimi tylko dla demonów, duchów, bogiń i cieni. Ludzka psychika pełna zawirowań, ciemności, niewiedzy i destrukcji, prowadząca ścieżką niepewności. Nie jest jednak bezcelowym i destrukcyjnym upadkiem w otchłań, ale pierwszym etapem, zejściem do jaskini inicjacji i wiedzy tajemnej.

ablutio

ALBEDO

Po szoku nigredo musi nastąpić oczyszczenie, czyli ablutio (zmycie i uspokojenie) i kolejno albedo – Biel. Kolor chrztu, komunii, ślubu, białej gołębicy. Jasność oświecenia płynącego z łaski, z góry na naszą nieświadomość, według Junga enancjodromia, czyli rodzaj automatycznego równoważenia aspektu świadomego przez aspekt nieświadomego, w rezultacie przemianę nieświadomości w świadomość. Magiczny etap, bo przemiana jest niewytłumaczalna. A potem pora na citrinias.

CITRINIAS

Żółty. Kolor słońca, którego oczekujemy po długiej zimie i oczyszczaniu z resztek ciemności. Citrinitas lub czasami xanthosis jest alchemicznym określeniem „zażółcenia”. Jest to jeden z czterech głównych etapów alchemicznego Opus Magnum i dosłownie odnosi się do „transmutacji srebra w złoto” lub „zażółcenia księżycowej świadomości”. Oznacza świt „światła słonecznego”, które nie potrzebuje już obiektu, który je odbija, ponieważ istnieje samo z siebie. Z drugiej jednak strony „żółknięcie” jest procesem obumierania (jesień) więdnące liście, starzejące się ciało, zęby i paznokcie, występują plamy wątrobowe, łuszcząca się skóra, po śmierci również się żółknie. Czym innym jest „zażółcanie” bieli jako metafora życia, gdy powstaje kurze żółtko, zarodek, dojrzewają ziarna, pszczoły zbierają miód, a mocne słońce rozgrzewa ziemię. Citrinias w swoim najgłębszym sensie jest więc symbolem apotropeicznym. Termin apotropeion pochodzi z greki (apo = „od” i trepein = „odwracanie”) i oznacza ochronę. Greccy szamani, składali ofiary „odwracającym się bogom” (ἀποτρόπα τουί, apotropaioi theoi), którzy zapewniają bezpieczeństwo i odrzucają zło. Zaś magia apotropeiczna to ogół praktyk z użyciem ochronnych środków magicznych, m.in. rytuałów i przedmiotów rytualnych. Wtedy rozszerzająca się świadomość kieruje uwagę alchemika na otaczający świat. „Żółknięcie” może wydawać się krokiem wstecz, ale jest konieczne, aby otrzymane wnioski można było rozróżnić, jak postępować i dokąd teraz? W nigredo istnieje cierpienie z powodu ignorancji, podczas albedo ustępuje dzięki refleksji i zrozumieniu, a żółty przynosi ból wiedzy, gdy zaczynamy cierpieć na zrozumienie. Tym samym ratuje duszę przed bielą refleksji i wglądu, w którym „nie żyje się”, bo aby o-żyć, potrzebna jest krew. Podczas citrinias zaczynamy doświadczać wolności od siebie, pragnienie uzdrowienia rozszerza się nadal z coraz silniej odczuwalną miłością do świata.

RUBEDO

Rubedo – czerwień – to ostatni etap dzieła – nie dlatego, że w końcu osiąga się rezultat, ale dlatego, że stawanie się zostaje przezwyciężone, a byt został wyzwolony z bezruchu. Rubedo to łacińskie słowo oznaczające „czerwień” – kolor sukcesu alchemicznego (nie do końca prawda, przyp. autora). W rubedo wszystkie poprzednie etapy mają zostać zintegrowane. Nigredo, reprezentujące gnicie i śmierć duchową, albedo, reprezentujące oczyszczenie i citrinitas, czyli przebudzenie zespalają się. Symbole używane w piśmie alchemicznym i sztuce do reprezentowania tego etapu mogą obejmować krew, feniksa, różę, koronowanego króla lub postać ubraną na czerwono. Najistotniejszy wydaje się feniks, odradzający się z popiołów, symbol nieśmiertelności, ale nie jak wszystkim się wydaje – ciała, tylko pierwiastka duchowego.

Wielokrotnie starano się to ukryć, przykrywając rubedo zwulgaryzowaniem czerwieni (krew menstruacyjna, krew niewinnych, krew zwierząt, dawne lunapary, współczesne burdele, dzielnice czerwonych latarni, walki byków, kolor komunizmu), by świadomość zjednoczenia i dobrowolnego dawania dla wspólnego celu ludzkości nigdy nie ujrzała światła dziennego.

W psychologii alchemicznej rubedo reprezentuje połączenie Ego i Jaźni, narodziny nowej osobowości, proces staje się nieodwracalny. Ta integracja świadczy o tym, że jednak jesteśmy zdolni do dobra, a dobro społeczeństwa implikuje zrównoważenie zdyscyplinowanej wyobraźni, którą może zakłócać jedynie twórcza odwaga!

Pisząc tekst opierałam się na Psychologii alchemicznej Jamess Hillmana

======

PS. Kolory w marketingu, czyli jak nas kupują

Materiały ze strony